Nasik day 9
Drugi dzień chodzę odnajdując stare miejsca z fotografii. Dzisiaj stara część Nasiku. Reakcja ludzi jest bardzo pozytywna. Każdy zaprasza do siebie, oferuje kawę do picia. Spotkałem lokalnego artystę. Starszy pan siedział sobie w otoczeniu murali, jak się później okazało swoich dzieł. Zaproponował mi zrobienie portretu. No nie wiem czy jestem podobny, ale podziękowałem i wziąłem, bo nie wypadało odmówić.
Pranie odebranie. Bardzo profesjonalnie zrobione, gazety wewnątrz podkoszulek, ale najważniejsze są i tak spodenki. Moje czarne zmienniczki będą mogły odetchnąć. Na razie mi nie spadają, ale czuję że za tydzień trzeba będzie poszukać paska.
Obiad zjadłem w pobliskiej knajpie, no bo gdzie mi będzie lepiej. Za zestaw z cola 100 rupii. Chcę wypróbować wszystkie potrawy z ryżem jakie mają w karcie i zobaczyć, czym one tak na prawdę się różnią. Po obiedzie krótka drzemka w klimatyzowanym pokoju i teraz czekam na Milinda. Mam nadzieję, że coś załatwimy. Powinienem zaktualizować wpis, więc jakby co, to zerknijcie pod koniec dnia....
Odsłony: 2052