Operacja Mumbai 2012
Znowu jedziecie do Indii? Taka mniej więcej była reakcja, kiedy nasz sposób na spędzenie ferii 2012 został upubliczniony. Biorąc pod uwagę, że byliśmy już w tym kraju w wakacje dwa lata wcześniej, a tyle jest miejsc do zobaczenia na tym świecie, można było się dziwić. Ale...
1. Tak na prawdę to nie nasza wina, że Lufthansa dała dobrą promocję. Bilety wyniosły nas 3 370 (za pierwsze Indie 2 tys wiecej), a więc trzeba było się zdecydować już w połowie października.
2. Jeżeli Indie są dziesięć razy większe od Polski, a w jeden wypad zrobić naszego pięknego kraju raczej się nie da, więc idąc tym tokiem rozumowania, powinniśmy jeszcze kilka razy do Indii zawitać.
3. Pogoda w Polsce -20 czyli zima w pełnym rozkwicie, a tam jak nasze lato. Temperatura +30, wilgotność umiarkowana i co najważniejsze bez monsunów, które są podobno dość uciążliwe na wybrzeżu morza arabskiego w lipcu.
Plan zakładał przede wszystkim Mumbai oraz świątynie wykute w grotach w okolicach Aurangabad. Doszedł, w sumie przypadkowo jeszcze Nashik, mało rozreklamowany w Lonely Planet, a jak się później okazało było to najlepsze miejsce tego wyjazdu. Mapka wygląda więc tak:
Wyświetl większą mapę
Z opisem wycieczki było ciężko, bo Indie to nie Japonia i trzeba korzystać z kawiarenek internetowych, więc laptok został w kraju. Może stali czytelnicy byli zawiedzeni, że nie śledzą naszych przygód na bieżąco, ale i tak mój brak weny twórczej był dobrze widoczny w nielicznych informacjach pozostawionych na stronie z wykorzystaniem Indiańskich komputerów. Postaram się nadgonić miniony czas i w miarę rzetelnie opisać to co nam się przytrafiło przez te dwa tygodnie ferii 2012 roku.
Dhobi Ghat
Jedną z największych atrakcji Bombaju są bez wątpienia największe na świecie pralnie pod gołym niebem zwane Dhobi Ghat. Nazwa Dhobi pochodzi od kasty specjalizującej się w praniu odzieży. Opłaty mają oczywiście są niższe niż w pralniach chemicznych, więc korzystają z nich nie tylko hotele i szpitale, ale również gospodarstwa domowe.
Podobno dziennie około 10 tys. praczy jest w stanie wyprać do miliona różnych rzeczy. Praca jest w systemie zmianowym, a zmiany zaczynają się o 4, 16 i o północy. Wszystko suszy się na sznurkach mających 50 tys. metrów.
mumbai
Trzeci dzien zmagan z Indianami... Nie bede sie zbytnio rozpisywal, z netem slabo, musielismy isc na turystyczna dzielice na Colabie. Ogolnie upal, wiem ze jest wam ciezko to czytac, bo uwas pewnie cos na minusie, a my tu spoceni chodzimy. Pogoda nie taka zla, porownywalna z naszym latem, wiec da sie zyc. Hotel mamy obok stacji Wiktorii, 5 minut drogi... Pierwszego dnia poszlismy na rekonesans na miasto, wczoraj glowna atrakcja bylo Dharavi ,najwiekse slamsy w Azji, a dzisiaj wlasnie wrocilismy z wyspy Elephanta (godzina drogi statkiem). Zdjecia po przyjezdzie... Moze cos napisze z naszego hotelu, mieli uruchomic internet... Zostajemy w Mumbaju do piatku, pozniej jedziemy na 3 dni do Aurangabad (jakos tak)Bilety kupilismy, ale zostaly tylko w przedziale z Indianami, wiec bedzie wesolo... Po dwoch dniach zarcia w McDonaldsie, dzisiaj juz zjedlismy nasz przydzial jedzenia, tym razem ryz. No tak szwedamy sie po 10 godzin dziennie, umeczeni, wiec nie ma czego zazdroscic :). No, moze tego slonca... Sciskamy mocno...
Elephanta Island
Jednym z punktów koniecznym do zobaczenia w Bombaju jest Elephanta Island. Wyspa oddalona jest od miasta o 10 km i rejs statkiem trwa godzinę czasu. Największą atrakcją wyspy są groty z wykutymi w skale posągami. Jeżeli decydujecie się na wyjazd do Aurangabadu, to oczywiście można sobie darować, bo po skalnych świątyniach w Ellorze i Ajancie Elephanta wygląda co najmniej jak „ubogi krewny”.
Meczet Haji Ali
Najpierw legenda….
Bogaty kupiec muzułmańskiSayyed Peer Haji Ali Shah Bukhari pochodzący z Buchary, w starożytnym imperium perskim, a obecnie w Uzbekistanie) podróżował po całym świecie w okresie od początku do połowy XV wieku, by następnie osiedlić się w Bombaju. W mieście znany był z czynienia wszelkiego rodzaju cudów. Porzuciwszy wszystkie swoje ziemskie posiadłości podjął pielgrzymkę do Mekki, w czasie której zmarł. Urna z jego prochami wrzucona do morza powróciła do wybrzeży Bombaju, gdzie w 1431 roku wzniesiono Dargah, czyli (w sufizmie) świątynię zbudowaną nad grobem szanowanej postaci religijnej. Z czasem kompleks został poszerzony o meczet, minaret oraz sanatorium ( mieszkańcy Bombaju mogą mieszkać do 3 miesięcy, w 30 pokojach za niską cenę 600 rupii).
Dzień Republiki
Indie uzyskały niepodległość w 1947 roku i rozpoczęły się pracę nad konstytucją. Po dwóch latach 26 stycznia 1950 roku ostatecznie została uchwalona ustawa zasadnicza i od tego dnia Indie stały się oficjalnie republiką. Data nie była przypadkowa. 20 lat wcześniej Indyjski Kongres Narodowy przyjął Deklarację Niepodległości, dokument wzywający do walki o całkowitą niezależność od Imperium Brytyjskiego.
Mumbai trains
W 1853 Brytyjczycy ukończyli pierwszą linie kolejową w Indiach, która połączyła Victoria Terminus z Thane, małym miasteczkiem znajdującym się 34 km na północ od Bombaju. W 1947 roku, kiedy opuszczali perłę w koronie królewskich kolonii, dysponowała ona największą na świecie siecią połączeń. Dzisiaj indyjska kolej to największy pracodawca na świecie, zatrudniający 1,5 mln osób, a kilka milionów zarabia w bardziej lub mniej oficjalny sposób.