Delhi powrót
No to powróciliśmy do punktu wyjścia. Z hotelem nie było problemu, wiec na ostatnie dni mamy już spanie zapewnione. Dzisiaj pojechaliśmy pozwiedzać muzea. Pierwsze z nich Indira Ghandi Memorial, znajduje się w willi, w której zastrzelili byłą premier jej sikhijscy ochroniarze w moje urodziny 1984 roku. Muzeum ciekawe, dużo fotosów i przede wszystkim sari, którą miała na sobie Indira Gandhi w dniu morderstwa. Drugie muzeum to Muzeum Gandhiego, znajdujące się w posiadłości w którym spędził ostatnie 144 dni życia, zastrzelony przez hinduskiego nacjonalistę w 1949 roku. Od pokoju w którym spal, do miejsca gdzie się modlił i został zamordowany zrobiona jest w formie śladów stop ostatnia droga Mahatmy. Cale muzeum zszokowało nas swoja multimedialnością. A jednak coś porządnie mogą zrobić.
Podeszliśmy również pod Parlament i Pałac Prezydencki. Spotkała nas mała niespodzianka, bo wstrzymano ruch i wygoniono nas za barierki. Okazało się, że wyjeżdżał prezydent. Podobno rezydencja prezydenta Indii jest największą w świecie w porównaniu do innych rezydencji głów państw.
Zwiedzanie zakończyliśmy na India Gate, upamiętniającą poległych żołnierzy w I Wojnie Światowej. Chyba najbardziej charakterystyczny monument Delhi.
http://inmi.pl/indie/indie2010/6-delhi/19-delhi-powrot.html#sigProGalleria74e3a594b5