Jaipur Monkey Thieves
Ewakuacja z Bikaneru. Tuk-tuka mieliśmy umówionego i bardzo dobrze, bo pod hotelem żaden nie stał. Pociąg marki western już na nas czekał. Na naszych miejscach leżała rodzinka z dzieckiem, więc siedliśmy na pierwszych wolnych siedzeniach. Brud niemiłosierny, pociąg bez szyb, a wiatr zawiewał cały czas piach z pustyni. Wczoraj czytałem gazetę, w której gospodyni domowa wypowiadała się, że ma dużo sprzątania spowodowanego wiejącym wiatrem i z utęsknieniem czekają na deszcz. Taka mała wzmianka z lokalnej prasy.... Po 7 godzinnej jeździe wyglądaliśmy jak piaskowe dziadki.
Wagon 2 klasy wyglądał bardzo uroczo, bez szyb (jak już pisałem), kraty w oknach, drzwi od wagonów pootwierane, a zamiast klimatyzacji 31 wentylatorów. No i można zgadywać nad którymi miejscami był wentylator, który trzymał się na słowo honoru..... Konduktor kazał nam się przesiąść na inne miejsce. Pomimo tego, że niby są numerowane, to i tak każdy siadał jak chciał. Widocznie taki urok podróżowania tej klasy pociągami.
Po wyjściu ze stacji spotkaliśmy nowego przyjaciela Khana, z którym wybraliśmy się do Galty. Jak zapewne pamiętacie najlepszy film przyrodniczy ostatnich lat Małpi Gang, który emitowało National Geographic, to wiedzie o co chodzi, a jeżeli nie to trudno. Dla mnie największa atrakcja Jaipuru. Co do samego miasta to jest nie do zniesienia - ruch chyba większy niż w Delhi, i więcej nieprzyjemnych zapachów. Do miasta małp dobrze że wybraliśmy się o 17 i tak zeszło nam do zachodu słońca, czyli do 20. Samo miejsce bardzo urokliwe, schowane w górach, do którego prowadzi stroma ścieżka.
Już na samym wstępie pierwsza małpa zaszarżowała na mnie z otwarta morda. Dbała o swoje terytorium, a raczej o jedzenie które konsumowała. W świątyni Hanumana, boga małpy, bardzo uprzejmy chłopak poopowiadał, dlaczego Hanuman jest takim ważnym bogiem dla Hindusów. Oczywiście nie obyło się bez prośby o dotacje, która trzeba było złożyć.
Wracając do małp. Porównując do serialu z TV, miejsce wydało się troszeczkę większe, małp tez trochę przybyło. Niestety nie potrafiłem wskazać głównych bohaterów....
http://inmi.pl/indie/indie2010/10-jaipur/13-jaipur.html#sigProGalleriaf084714ae5